Najpierw wyjął portfel, potem smartfona, a na końcu tablet. Myślał, że nikt nie widzi, jak okrada śpiącego. Okazało się jednak, że całą sytuację obserwował operator miejskiego monitoringu, który powiadomił policję.
Przeczytaj więcej: http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,myslal-ze-nikt-nie-widzi-jak-okrada-spiacego-mezczyzne,242623.html
Zobacz również:
Dzielnicowy pomógł nieprzytomnej Ukraince. "Na wojnie straciła bliską osobę"
Jechał po pasażera, zakopał się na plaży. Koledzy chcieli pomóc i też utknęli w piachu
Piesza potrącona przez tramwaj na Pradze
Chciał pieniędzy, zaatakował nożem, ogolił się i przebrał w zaroślach. Wpadł, bo jechał "na gapę"