Zajechał drogę cywilnym autem, zatrzymał innego kierowcę, pomachał "przedmiotem przypominającym odznakę" i... odjechał. Tak wyglądała "interwencja" w wykonaniu warszawskiego policjanta. W ocenie eksperta, złamał on kilka przepisów. Jak się dowiedzieliśmy, policja prowadzi postępowanie wyjaśniające.
Przeczytaj więcej: http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,ekspert-o-policyjnej-interwencji-na-br-pulawskiej-ja-bym-sie-nie-zatrzymal,243214.html
Zobacz również:
Dzielnicowy pomógł nieprzytomnej Ukraince. "Na wojnie straciła bliską osobę"
Jechał po pasażera, zakopał się na plaży. Koledzy chcieli pomóc i też utknęli w piachu
Piesza potrącona przez tramwaj na Pradze
Chciał pieniędzy, zaatakował nożem, ogolił się i przebrał w zaroślach. Wpadł, bo jechał "na gapę"